3 czerwca 2015 roku, po raz kolejny do Term Rzymskich, zjechali najlepsi Saunamistrzowie, aby rywalizować w trakcie aż 5-cio dniowych zawodów o tytuły zarówno indywidualne jak i drużynowe. Tego roku, ilość Saunamistrzów przekroczyła wszelkie oczekiwania i niestety nie wszyscy mogli zmierzyć się na arenie saunowej w Czeladzkich Termach Organizatorzy wydłużyli jednak Mistrzostwa o środę i w ten sposób kilkoro dodatkowych Mistrzów Sauny, będzie mogło pokazać swoje umiejętności. Ekipa poprawnesaunowanie.pl będzie na miejscu przez cały czas przekazując opisy seansów każdego Saunamistrza. Zapraszamy do śledzenia tego artykułu i komentowania.

Środa - pierwszy dzień kwalifikacji indywidualnych

 

17:00 Anna Kluczyńska - Sommer Residence Kuniów "Kitab Alf Layla Wa - Layla"

Jesteśmy po pierwszym seansie. Na początek dołączyliśmy do karawany która szła przez Saharę w poszukiwania ukochanego mężczyzny Ani. Jej ukochany wyruszył na wojnę, a rodzice chcieli ją wydać za kogoś innego. Po burzliwej kłótni o ożenek ruszyliśmy na poszukiwania.

Gorącym namiętnością i długiej wyprawie w poszukiwaniu chłopaka towarzyszyły nam indyjska róża, wanilia oraz drzewo sandałowe.

17:45 Piotr Biedrzycki - Aquadrom Ruda Śl. "Powiew Wolności"

Kolejny seans to wyprawa do roku 1989 kiedy to przez nasz kraj przechodziły burzliwe przemiany ustrojowe. Byliśmy świadkami przemowy lidera Solidarności, strajku w stoczni, walki z ówczesnymi władzami i na końcu triumfalnej wygranej nad komunizmem.  Czyli wygranymi wyborami.

Zapachy które nam towarzyszyły to sosna i mix pomarańczy z grejpfrutem.

 

 18:30 Marta Korzec - Termy Rzymskie Czeladź "Gaja"


W trzecim seanse Marta wcieliła się w Gaję. Jak przystało na Matkę Ziemię, Gaja powstała z chaosu i roztoczyła nad nami opiekę. Podczas seansu byliśmy świadkami powstania gór i oceanów. Nowość to machanie dużą płachtą która bardzo fajnie imitowała morskie fale.

Zapachy Matki Ziemi to lawenda, pomarańcza i szałwia.

 

19:15 Zbigniew Jończyk - Aqua Fitclub Mysłowice "Władca Egiptu"

Zbyszek - Król Egiptu zabrał nas na plac budowy swojej piramidy. Z początku przy aromacie pistacji połaskotał nas swymi piórkami, następnie po poczęstunku pomarańczową wonią rozpoczął dogrzewać saunę, aby po zakończeniu budowy piramidy oprowadzić nas po ogrodzie różanym w swej złotej pelerynie w żarze pełnego słońca. Jego strój był perfekcyjny w każdym calu, wielki podziw za stworzenie tak świetnego wizerunku Faraona.

 

20:00 Mirela Kazuś-Barańska - Stary Hangar Gliwice "Memoirs of Geisha"

Mirela w swym seansie ukazała nam jak trudno być gejszą. Zapach który dostaliśmy na początek to zielona herbata. Gejsza polała piec i zaczęła umilać nam czas dwoma wachlarzami z długim materiałami na końcach. Fantastyczne przeżycie, powietrze dobrze rozprowadzone i te efekty nie do opisania. Nagle zmiana muzyki i gejsza pokazuje różki, widać że chce odmiany w swoim życiu, że to chyba jednak nie ta droga. Po chwili wraca pan i posłuszna Gejsza uspokaja swoje zapędy ku zmianie.

Kolejnym zapachem którym uraczyła nas piękna dama to werbena egzotyczna. Tutaj do głosu dochodzi duży wachlarz. Owa dama musiała sporo ćwiczyć aby tak wprawnie umilać czas swemu panu.

Na koniec totalna odmiana, Gejsza mówi stanowcze NIE i postanawia odmienić swe życie. Zamienia się w seksowną kobietę która czaruje nas dużym ręcznikiem, a wszystko to przy zapachu ylang ylang z bergamotką . To już nie ta sama kobieta co wcześniej, ona wybrała wolność.

 

20:45 Łukasz Stajno - Termy Krakowskie "Blade"

Łukasz po raz kolejny rozłożył system na łopatki. W pierwszej części poczciwy ksiądz próbował odprawiać egzorcyzmy ale złe wampiry nie chciały ulec tym spirytystycznym zabiegom.

Egzorcysta postanowił zmienić taktykę i sam przemienić się w wampira by dysponując ich mocą pokonać rzesze żądną krwi. Tak oto pojawił się Blade wieczny łowca. Wypił magiczny eliksir i ponownie zaczął walkę z siłami zła. Walczył dzielnie lecz wampirów było więcej niż myślał. Żeby dokończyć dzieła musiał jeszcze napić się krwi poległych wampirów aby wzmocnić swoją siłę. Wypiwszy krew Blade dostał porządny zastrzyk energii który i nam dał odczuć. W takiej temperaturze żaden wampir nie ma żadnej szansy.

Zapachy jakimi Wieczny Łowca polował na wampiry to Bergamotka, drzewo ho, diesel i spearmint.

Dodam tylko że gdy Blade machał swym płaszczem to wszystkim zaparło dech w piersiach, a technika machania dwoma ręcznikami jest po prostu fenomenalna.

 

21:30 Ryszard Rak - Hotel Kotarz Brenna "Fight for Birch"

Ryszard niesamowicie smacznie połączył aufguss show z tradycyjną ruską banią.

Po krótkim wstępie dowiedzieliśmy się że mamy ruszyć w podróż by ocalić tradycję i walczyć o naturę  czyli to czego zostało w nas najmniej. Ruszyliśmy za naszym wojownikiem do walki o świerk, dziegć, cytrusy i wanty brzozowe.

Dzielny wojownik walczył ze złem i ukazał nam naturalny zapachy świerku, zło czające się w nowoczesności nie dawało nam spokoju Rysiek walczył w jednej ręce trzymając ręcznik, a drugiej strzelbę kaliber 12mm Franchi SPAS 12. Zapach ten mimo toczonej tytanicznej walki zabrał nas do czystych lasów fińskich i przypomniał że natura jest piękna i  że warto o nią walczyć. Walka trwała długo, a nasz wojownik nie dawał za wygraną. Kule świstały od złowieszczej nowoczesności, a my wraz z mistrzem próbowaliśmy przeciwstawić się tej straszliwej sile.

Nie wiadomo kiedy w swoim przyborniku nasz wojownik odnalazł kolejny olejek dziegć. Szybko polał nim złe duchy aby jak najszybciej omamić je tym kolejnym naturalnym zapachem. Niecny plan prawię się udał lecz w ostatniej chwili padł strzał prawie śmiertelny. Ryszard ostatkiem sił wymierzył strzelbę w demona i zabił ostatniego z nich. Nasz wojownik natury został poważnie ranny, kula przeszła na wylot i jedyne co mógł zrobić to uleczyć ranę wantami brzozowymi. Już prawie bez sił pozbierał gałęzie brzozy i zamoczył je w magicznej naturalnej miksturze. Najpierw sam siebie uleczył, a potem moc natury przekazał na wszystkich uczestników tej bity. Zostaliśmy uleczenie z ran których doznaliśmy podczas walki.

Tym razem wielki wojownik w służbie natury dał radę odeprzeć atak nowoczesności lecz czy uda mu się to kolejnym razem? Życzymy mu tego z całego serducha i chcemy aby nadal zabierał nas gdy tylko przyjdzie walczyć ze złem nowoczesności.

 

Dzień drugi 

Po odprawie i krótkim przedstawieniu sponsorów, partnerów medialnych i sędziów rozpoczęliśmy maraton saunowy, czeka nas 16 niepowtarzalnych seansów. Zaprezentują się Saunamistrzowie z Polski i zagranicy.

 

10:15 Mateusz Spyt - Termy Rzymskie - "Lumberjack"

 

 Mateusz w swoim seansie zabrał nas w podróż po lesie jako drwal. Zaproponował trzy polania o zapachach kolejno: pomarańczy, panemery i mięty. Zapachy były dozowane na piec w postaci lodowych kul. Mateusz pokazał kilka technik, niestety tylko w użyciem jednego ręcznika. Najbardziej efektowna z użyciem dużego ręcznika niestety nie była dopracowana. Ogólnie seans bardzo fajny i z pomysłem. Bardzo dobre rozpoczęcie drugiego dnia.

 

11:00 Marcin Radecki - Hotel Senator "Rytuał Świętego Kręgu"

Marcin w swoim show pokazał nam Rytuał Świętego Kręgu indiańską ceremonię wyboru nowego tropiciela. Saunamistrz do rozprowadzania ciepła użył swojej tarczy, by potem pokazać nam efektowną i bardzo dynamiczną technikę dwoma ręcznikami. Rytuał był bardzo ciepły i ciekawy.

Zapachy czarna ziemia i paczula.   

11:45 Zoslt Szolari  - Węgry - "Le Gendarme De Saint-Tropez"

Żandarm z Saint-Tropez ten właśnie film był inspiracją do tego seansu. Zoslt przebrany w kompletny strój żandarma pojawił się w saunie i w sposób bardzo zabawny, ale też niezdarny zaprezentował nam swoją historię. Użył technik bardzo efektywnych, by rozgrzać publiczność w saunie, ale po zmianie muzyki zaprezentował pełnię swoich możliwości. Dwa ręczniki całkiem dynamicznie i dobrze technicznie fruwały w saunie. Publiczność była seansem zachwycona. Zwłaszcza od momentu kiedy to mogła podśpiewywać do znanych sobie z filmu, który był pierwowzorem piosenek. Było ciepło i zabawnie. Czyli wszystko to czego oczekujemy! 

12:30 Dawid Bonowski - SaunaPark Zielone Wzgórza "Shadowmoon Valley"

 Dawid przedstawił historię Ninja z doliny. Niestety Ninja był bardzo zestresowany co było widać. Dawid to młody saunamistrz, a to jego pierwsze zawody tej rangi. Myślę, że za każdym następnym razem będzie coraz lepiej. Muzyka była mocno monotonna, a techniki nie wyszukane. Odniosłem wrażenie, że pod koniec zabrakło pomysłu na seans. Następnym razem będzie na pewno lepiej.

Użyte zapachy to: bez, świerk bezowy, eukaliptus, ziemia.

 

 

13:15 Joanna Feifer  - Aquapark Wrocław - "Diabolina"

Joasia w swoim seansie wcieliła się w rolę Diaboliny, dobrej czarownicy, która po obcięciu skrzydeł stała się zła i okrutna. Diabolina najpierw swoimi skrzydłami, a potem ręcznikami rozprowadzała powietrze w saunie. Saunamistrzyni była bardzo dobrze zgrana z muzyką. Zapachy były bardzo dobrze odczuwalne, a temperatura rosła stopniowo. Technika u Joasi jak zwykle była wzorowa. Do tego wszystkiego Diabolina miała świetny strój, dopracowany w każdym calu, żywce wyjęty z filmu z Angelinom Jolie.

Zapachy użyte w seansie to: dzika wiśnia, limonka i rokitnik.

 

 

 

 

 

14:00 Mateusz Kupiński - Termy Rzymskie "Find the master"

 Mateusz jako beduin opowiedział nam historię swojej podróży przez pustynię w poszukiwaniu swojego mistrza. Mistrzem tym okazała się Sauna. Bardzo dobrze opowiedziana historia, świetna gra świateł i muzyki. Do tego każdy ruch Saunamistrza był przemyślany i w odpowiednim momencie. Akcent humorystyczny również się znalazł. Wyśmienita technika to znak rozpoznawczy Mateusza, jednak zabrakło mi technik z użyciem dwóch ręczników. Natomiast te użyte, były wykonane perfekcyjnie. Super seans!! Gratulacje !!

Użyte zapachy to: Lawenda, pomarańcza, spirmint, zioła

 

 

14:45 Zbyszek Owczarek  - FA Sky Tower - "Who so serious?"

 Zbyszek w roli Jockera sprawdził się świetnie.  Obłęd w oczach i ten złowieszczy uśmiech towarzyszyły mu przez cały seans. Zbyszek obłędnie wczuł się w rolę, doskonale zgrał z muzyką. Seans był dopracowany. Muzyka współgrała z oświetleniem i ruchami Saunamistrza. Były momenty szybkie i bardziej "romantyczne". Technika Zbyszka jest perfekcyjna, niewiele da się poprawić. Dwa ręczniki były posłuszne i robiły to co im dyktował Saunamistrz. Moim zdaniem czarny koń tych mistrzostw i stuprocentowy finalista w sobotę. Ciekawe czy sędziowie podzielą moje zdanie.  

 

 

 

 

 

15:30 Klaudia Szczurek - Termy Krakowskie "Zarina"

Klaudia jako Wróżka-Piratka musiała wyprodukować niebieski pyłek, który umożliwi jej latanie i powrót na swój statek. Do produkcji pyłku użyła trochę wody i sporo lodu. Seans był początkowo dynamiczny, by potem przejść w bardziej spokojny i podniosły nastrój. Techniki użyte w show były różnorodne i wykonane prawidłowo.

Zapachy: trawa cytrynowa, mięta i cytrusy

.

 

 

16:15 Felix Reschke - Niemcy - "Not a normal day"

Felix Reschke z Satama Resort pokazał nam jak wygląda jego normalny dzień.  Na początku jajecznica, prosto z pieca :) Potem poranna toaleta, w której nie mogło zabraknąć modelowania włosów. Następnie wyjście do pracy, gdzie po błyskawicznej przebiórce, Felix pojawia się w saunie jako jeden z członków organizacji Facetów w Czerni. Polewając piec wodą z pistoletu i wrzucając na kamienie lód prosto z czarnej aktówki. Okazało się, że pistolecik, którego używał do polewania pieca był zbyt mały, więc Felix zorganizował większy kaliber :) Po pracy przyszła pora na imprezę w nigdy nie śpiącym mieście Nowy Jork. W rytm piosenki Franka Sinatry "New York, New York" zakończył swój seans. Nie było w nim może dużo machania, ale to które było, było na najwyższym poziomie. Seans był bardzo humorystyczny, zgrany z muzyką i doceniła to publiczność. Do tego była świetna zabawa, a publiczność została dopieszczona. Moim zdaniem numer jednej jeśli chodzi o show. Wielkie DANKE SCHON FELIX !!

 

Zapachy: cytryna,zioła i pomarańcza z miętą

 

 

 

 

 

17:00 Robert Pionke - Tropical Islands "Zapachy życia"

 Robert zaserwował nam seans, w którym chciał opowiedzieć przez zpachy historię zycia. Od młodego chłopaka, który ma potrzebę się wyszumieć. Przez pierwsza miłość, zaręczyny i narodziny potomka. Aż do powołania do wojska, walkę na polu bitwy i w końcu śmierć bohatera. Niestety Rober popełnił masę błędów technicznych, co na pewno nie umknie uwadze sędziów. Seans dostarczył nam zarówno nutkę humoru jak i odrobinę zakręciła się nam łezka w oku.

Zapachy:orchidea, bergamotka z miętą, róża . 

.

 

 

17:45 - Filip Malik - Hotel Piwniczna - "Ręce Saunamajstra - i tak to się zaczęło"

 Filip Malik w swoim naparzaniu chciał pokazać jak wyglądały początki jego saunowania, jeszcze jako berbecia. Pojawił się w saunie z ubraną pieluszką. Filip w połączeniu z grzechotką, ręcznikiem i smoczkiem wyglądał komicznie, ale na pewno podniósł temperaturę w saunie. Dalsza część seansu miała obrazować rozwój Saunamistrza. Natomiast szczerze mówiąc, techniki było mało, a Filip nie wytrzymał kondycyjnie. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.  

 

Zapachy:Rozmaryn, aloes, pomarańcza

 

 

 

 

 

18:30 Gabriela Żymła - Aquadrom "Sztylet czasu"

 Strażniczka sztyletu, w której rolę wcieliła się Gabi w swojej walce o odzyskanie skradzionego sztyletu. Dającego ogromną moc i władzą. Saunamistrzyni użyła kilkunastu technik, jak zwykle w jej wykonaniu bliskich perfekcji. Najciekawsze były świecące na czerwono węże, które niczym mieczami Gabi walczyła z siłami zła. Wszystko było wykonane w muzyce i przy doskonale zgranej grze świateł. Publiczność była zachwycona i pokazywała to gromkimi brawami. Za co została wynagrodzona przez Saunamistrzynię wysoką temperaturą. Jedyny minus to słabo wyczuwalne zapachy. Reszta była genialna!! Murowany finał.

Zapachy:kolendra, pomarańcza i arabskie kadzidło 

 

 

 

19:15 - Łukasz Januszewicz - Hotel Uroczysko - "Lód i ogień"

   Łukasz w swoim seansie mega dogrzał w saunie, było na prawdę ciepło. Niestety widać, że to jego pierwsze zawody. Nie udało się zsynchronizować ruchów i polewania w saunie z muzyką. Ale trzeba przyznać, że nie przeszkadzało to Saunamistrzowi w prowadzeniu seansu. Następnym razem będzie na pewno lepiej. Techniki użyte w czasie show były ciekawe, nawet na dwa ręczniki, lecz mocno siłowe i do dopracowania.

 

Zapachy:eukaliptus z liczi, kawa z whisky

 

 

 

 

 

 

 20:00 Marcin Ciesielski - Termy maltańskie "To tylko zły sen"

 Marcin przedstawił nam koszmarny seans. Nie chodzi o to, że był zły. Był bardzo dobry. Opowiadał on historię koszmaru. Muzyka z filmów Resident Evil i Piły dopełniały mrocznego klimatu. Mogliśmy się naprawdę bać. Było strasznie ciepło i bardzo dynamicznie. Świetny seans, mimo słabego początku. Dużo wody na piecu i olbrzymie tempo seansu. Naprawdę Marcin robi olbrzymie postępy z roku na rok. Gratulacje za pomysł i szacunek za wykonanie.

Zapachy: 

 

 

 

20:45 - Damian Rurarz - Hotel Binkowski - "Nawiedzona sauna"

 Damian zabrał nas do swojego nowo kupionego domu. Całkiem fajne wnętrza, dużo światła w salonie jednym słowem całkiem przyjemnie. Sprzedawca nie poinformował jednak o gratisowym gościu który nawiedza ten dom. Damian jako odważny pan domu najpierw sam ruszył w poszukiwaniu ducha. poszliśmy z nim na strych i poczuliśmy zapach siana. Duch jednak szybko czmychał przed Damianem i w następnej części seansu udaliśmy się do piwnicy aby złapać i wypędzić tą straszną zmorę. W piwnicy poczuliśmy zapach czarnej ziemi. Tam jednak Damian też nie dał rady, musiał wezwać ekipę specjalistów czyli Ghostbusters. Specjaliści wylali mieszkanie miksturą o zapachu Bergamotki. Trzeba przyznać że ekipa wie co robi bo owy duch  nie miał żadnej szansy. 

Dawno nie byłem u Damiana na seansie, a techniki jakie opanował w tym czasie zapierają dech w piersiach i wywołują falę oklasków.

 

 

 

 

 

 

 

21:30 Yvan Fermyn - Belgia "Back to the 70ties"

Ten Belgijski Saunamistrz pokazał nam przebieg swojego życia. Gdy był młody to często chodził na imprezy i balował do białego rana, potem wstawał skacowany i dalej ruszał na imprezę. Te lata pachniały zapachem cytryny, pomarańczy Litsea

Gdy już przehulał wszystkie pieniądze musiał znaleźć pracę i trochę wydorośleć. Praca którą wykonywał była ciężka bo pot lał się strumieniami i to nie tylko z saunamistrza.  Ta twarda rzeczywistość której doświadczaliśmy podczas "dorosłego" życia miała zapach drzewa sandałowego i kardamonu.   

Podczas tej ciężkie pracy odnalazł jednak miłość swojego życia. Miłość ta to Rege. Zapewne nie wiecie czym to pachnie, a może jednak coś wam przychodzi na myśl? Nie to nie to o czym myślicie to dziki tymianek i czarny pieprz.

Seans był dobrze dogrzany, a muzyka porywała większą część publiczności.

 

 

 

Dzień trzeci

Piątek, trzeci dzień kwalifikacji Międzynarodowych Mistrzostw Polski Saunamistrzów. Dziś wyłonimy finałową dwunastkę, która jutro zmierzy się o tytuły Międzynarodowych Mistrzów Polski oraz Mistrzów Polski Saunamistrzów. Zapowiada się kolejny gorący dzień z niesamowitymi seansami.

 

10:15 Sebastian Dziurski - Fa 3 Stawy - "Od kołyski aż po grób"

 

Sebastian przedstawił nam historię życia wszak każdy z nas rodzi się, dorasta i umiera.

Jako noworodek machał niezdarnie (jak na Sebastiana) ale dość efektywnie, zapachy jakich używał podczas tej pierwszej części życia to mix cytrusów. Kolejną częścią seansu jest dorastanie. Tutaj zastosowany zapach to Maroko marakuja. w tej części seansu było już widać profesjonalizm saunamistrza, Sebastianowi ręczniki nie przeszkadzają a jego lekka technika jest już dobrze znana. Trzeci i ostatni etap to starość, zapach jaki został użyty do tej części to dziegci. Seans zakończył się tak samo jak życie, linią ciągłą na kardiomonitorze. 

Już na początku dnia poprzeczka wysoko postawiona.

 

 

 

 

 

11:00 Dawid Bochen - Bassau - "Iluzja"

Dawid na swoim seansie zaprezentował pokaz prawdziwej iluzji. Pierwszą sztuczką była znikająca chusteczka. Jest już parę minut po seansie, a ja nadal nie mam bladego pojęcia gdzie ona zniknęła. Prawdziwa magia. Następnie saunamistrz rozpoczął polewanie pieca za pomocą magicznego kapelusza. Fajny trik. Kolejną sztuczką było machanie ręcznikiem, technika może nie jest bardzo wyszukana i efektowna ale z całą pewnością efektywna. Następną sztuczką była przemiana zapalonej różdżki w kwiat róży, publiczność znów sypnęła gromkimi brawami. Dalej magik czarował już na dwa ręczniki które były robiły świetne wrażenie i dużo ciepła. Brawa ciekawe połączenie pokazu magii z saunowaniem. 

 Zapachy to: Lawenda, mięta pieprzowa i pomarańcza.

 

 

11:45 - Izabela Krupa - Termy Rzymskie - "Bogini orientu"

   Iza zabrała nas w świat orientu. Czarowała zapachem cynamonu, rokitnika i mięty.

Jej technika machania dwoma wachlarzami z przypiętymi długimi materiałami koloru białego zrobiły niesamowity efekt wizualny, a całości dopełniało oświetlenie UF. Kolejny orientalny akcent w tym seansie to ogromny wachlarz i jej bardzo zwinne i sprawne operowanie nim w saunie. To dało dużo ciepła i urzekło chyba wszystkich. Całości tej orientalnej gościnności dopełniało jeszcze lekkość w machaniu zarówno jednym jak i dwoma ręcznikami. Seans ciepły i dobrze wykonany. Gratulacje dla Izy.

 

 

 

 

 

 

12:30 Jiri Zakovsky - Czechy - "Dark and light

Opowieść o dwóch braciach. Dobrym (dzień) i złym (noc). Każdy z braci chciał władać nad Światem lecz matka ich nie miała dwóch do podziału tylko jeden jedyny. Nakazała więc aby obaj bracia pokazali jak będą rządzić ów światem. Kolejno jeden po drugim pokazali w jaki sposób chcą sprawować rządy. Matce spodobało się rządzenie zarówno dnia jak i nocy, nie miała więc wyboru i postanowiła aby bracia walczyli ze sobą i ten kto wygra ostatecznie obejmie władzę Światem. Walka była burzliwa i trwała długo, a zwycięscy nie było widać. Matka Dnia i Nocy postanowiła więc walkę przerwać i panowanie nad Światem dać obu bracią, każdemu po połowie.

Zapachy które towarzyszyły tej historii to: Pomarańcza, Lawenda, Bergamotka i mięta z paczulą.

 

 

13:15 Daniel Bułka - Termy Rzymskie - " Return of a legend"

Daniel w swoim show był dobrym bratem władającym wodą, który musiał powrócić i uratować wioskę przed swym złym bratem, władającym ogniem. Użył mieszanki ziół, lawendy i pomarańczy, które były ciekawym połączeniem. W trakcie swej walki, używał ręczników ze światełkami i wachlarza, choć widzieliśmy już lepsze występy Daniela z tym rekwizytem. Daniel wygrał walkę z ogniem i przegnał złego brata, czym zaskarbił sobie wdzięczność ludności, zbierając gromkie brawa.

 

 

 

 

 

Benoit De Bock - Belgia - "Benoshaman"

Benoshaman zaprosił nas na seans bardzo relaksujący. W jego saunie była cisza i spokój. Delikatnym machaniem rozprowadzał gorące powietrze po saunie. kojąc nasze zszarpane nerwy szybkim planem dnie. Ten seans to był odpoczynek w tym jakże szalonym dniu. przy ostatnim polaniu ogromnym ręcznikiem  zebrał całe powietrze z górnej części sauny na sam dół do tego stopnia że siedząc na najniższej półce dobrze zostałem dogrzany.

 Zapachy jakich używał ten szaman to: Szałwia, Palisandrowe Kadzidełko, Czerwona pomarańcza z Liceą, kryształki mentolu i Zielona mięta z Kardamonem

14:45 - Łukasz Dłużniewski - FA Sky Tower - "Sadhu"

Moim skromnym zdaniem Łukasz zrobił najlepszy seans tego dnia. Ten hinduski wędrowny asceta zabrał nas do swojego świata pełnego zasad. Byliśmy świadkami jego modlitwy i religijnej zadumy. Łukasz niesamowicie czuje muzykę i potrafi ją przełożyć na machanie ręcznikiem, a ręcznikiem to on potrafi machać, oj potrafi. Każdy takt, każda nuta była widoczna w ruchu ręcznika i ciała tego saunamistrza. Zdecydowanie liga światowa.

 Zapachy tego seansu to: Imbir z Limonka, Kolendra Cedr Himalajski i Mięta Indyjska

 

 

 

 

 

15:30 Nephat Mwangi - Kenia - "King of the lion"

Nephat zaadoptował historię którą pamiętam ze swoich dziecięcych lat. Oglądaliście Króla lwa? Wersja która odbyła się w Termach Rzymskich była lepsza. Było widać radość gdy młody lew dowiedział się że jak dorośnie to zostanie królem, było widać strach i smutek po stracie ojca i na koniec odzyskanie tronu przez Simbę prawowitego króla lwiej ziemi. Dużo gry aktorskiej ale dobrze powiązanej z efektownym machaniem. Seans ciepły, a nawet gorący. Zapachy jakie towarzyszyły nam podczas tej szybkiej inscenizacji to: Lawenda, Pomarańcza i mięta pieprzowa.

 

 

16:15 Iwona Kochman - Termy Maltańskie - "Cztery pory roku"

Iwona zabrała nas na spacer przez cztery pory roku. Wiosna w zapachach bzu i przy muzyce Skaldów o tym saym tytule. Do lata zabrała nas z Bajmem w towarzystwie aromatu brzoskwiniowego, aby jesienią upiec jabłko na piecu z Niemenem. Zima to oczywiście kulig ze Skaldami i mocne mentolnięcie które skutecznie schłodziło saunowiczów. Przyjemny i relaksacyjny seans.

 

 

 

 

 

 

Monika Kucz - Hotel Piwniczna - "Hot Race:

Monika jako mechanik, inżynier i kierowca w jednej osobie pokazała nam od kuchni jak wyglądają przygotowania do ważnych wyścigów. W pierwszej turze tuningowała swój wóz, aby był jak najszybszy przy zapachach cedru. Druga tura to ostatnie przygotowania i tankowanie diesla w rytm highway to hell, aby na koniec w gorącym pościgu o wysokie miejsce finiszować w dobrym stylu w rytmie pump it - black eyed peas. Bardzo przemyślany, ciekawy i dopracowany temat show oraz duża gracja w saunie.

 

 

 

17:45 Mariusz Derbin - Aquadrom - "Diablo - Kamienie dusz"

Mariusz wcielił się w upadłego anioła Tyraela który musi powstrzymać zło na świecie którego źródłem jest siedzący w najgłębszych katakumbach Lord Ciemności - Diablo. Mariusz mimo problemów technicznych dał z siebie wszystko i zrobił to czego oczekiwała saunowa publiczność. Jak przystało na piekło do którego Tyrael musiał pójść, temperatura była w sam raz. Nie słyszałem dotąd tak głośnych owacji na koniec seansu.

 

 

 

 

 

 

18:30 Iza Żołądź - FA Sky Tower - "W kręgu tajemnic"

Tak w zasadzie to opisu nie potrzeba robić, Wystarczy napisać IZA.

Dobrze, jednak coś napiszę.

Jest rok 1947, a dokładniej to 2 lipca tego roku. Początek miejsca akcji to kosmos, a dalsza część dzieje się w Roswell w stanie Nowy Meksyk. Władze podają że rozbił się tam balon metrologiczny leczmy my wiemy co tam się stało. Statek który przemierzał kosmos został uszkodzony przez asteroidę i wylądował na Ziemi. Osoba która była na statku ruszyła by poszukać elementów które odpadły podczas zderzenie. Wybraliśmy się zatem w podróż aby odnaleźć wszystkie elementy. Pasażerka tego statku majestatycznie machając ogromnym ręcznikiem i muletą szukała kolejnej części statku. Statek został naprawiony i wyruszył w dalszą podróż wraz z pasażerką na pokładzie. Seans dobrze dogrzany ale nie przesadnie.

  Zapachy tego kosmiczno-ziemskiego seansu to: Eukaliptus, Sosna, Pomarańcza i Mięta pieprzowa.

 

 

19:15 Dominik Łyszczarz - Termy Krakowskie - "Wojownik ognia"

Dominik jako wojownik ognia pokazał swe niesamowite zdolności żonglerskie ze świecącym kijem, oraz ręcznikiem który obracał jak przy wyrabianiu pizzy na palcu a później na kiju. Do tych ciekawych momentów show, należy dorzucić bardzo dobry wzrost temperatury, oraz bardzo pozytywny odbiór Saunamistrza. Był to bardzo poprawny show, lecz zabrakło trochę rozwinięcia tematu.

 

 

 

 

 

20:00 Krzysztof Chruściński - Aquapark Wrocław - "Ethnic"

Krzysztof to kolejny szaman tego turnieju. Obrodziło coś w tym roku różnorakimi czarodziejami z różnych części świata. Tym razem w ruch poszły dwa liście, ręczniki , liść na długim kiju bambusowym i dwa ręczniki. Seans zamachany poprawnie lecz bez większych trików.

Zapachy to: Limonka, Eukaliptus i Granat.

 

 

20:45 Helmuth Haller - Włochy - "Armenian fighter"

Helmut przedstawił nam Ormiańskiego wojownika walczącego dzielnie z każdym napotkanym rywalem. Nie byłem wcześniej u tego Saunamistrza i jestem pozytywnie zaskoczony, może nie używa mocno wyszukanych technik ale tymi którymi macha robi to perfekcyjnie. Hlemuth walczył dużym ręcznikiem, wężem i dwoma ręcznikami.

Zapachy walki to: Neroli, Tymianek, Rozmaryn, Mięta

 

 

 

 

21:30 Martin Vanhoorelbeke - Belgia - "Oceans Treasures"

Ostatni seans dnia, a za razem i eliminacji. Na koniec Martin zabrał nas do podwodnego świata relaksu, Bardzo spokojny i umiarkowanie ciepły seans pozwolił nam odpłynąć na spokojnych falach oceanu. Techniki proste ale prawidłowo zamachane. Zapachy spokojnego oceanu to Anyż z miętą, Cedr z pomarańczą i neroli.

 

 

Wyniki kwalifikacji:

1. Felix Reske
2. Nephat Mwangi
3. Łukasz Dłużniewski
4. Zbyszek Owczarek
5. Iza Żołądź
6. Dawid Bochen
7. Benoit De Bock
8. Jiří Žákovský
9. Helmuth Haller
10. Łukasz Stajno
11. Mateusz Kupinski
12. Gabrysia Żymła

 

 

Rozpoczął się dzień finałów, kolejność wykonywanych seansów jest odwrotna do uzyskanych wyników w eliminacjach. Prawie wszyscy Saunamistrzowie wykonują dziś ten sam seans, jedynym wyjątkiem jest Jiri, który postawił na element zaskoczenia i wykona nowy seans o nazwie "Fairy Tale: Far Rar Away". Ekipa www.poprawnesaunowanie.pl jest na miejscu od samego rana i będzie pisać relację na bieżąco. Zapraszamy ! 

 

10:15 Gabrysia Żymła - Aquadrom - "Sztylet Czasu - Dagger Of Time"

Muzyka: Arabsko - Perska.

Zapachy: Krwista pomarańcza, Kolendra, Kadzidło Arabskie.

Dzień finałów zainagurowała Gabrysia brawurowym wykonaniem seansu "Sztylet Czasu". Jest to powtórzony seans z Czwartku. Zdaniem zgromadzonych gości dzisiejsze wykonanie było dużo lepsze. Ponownie zobaczyliśmy historię kapłanki, która jest strażnikiem sztyletu mającego zdolność przenoszenia w czasie swego posiadacza. Przeniesienie w czasie jest tylko o 12 minut. Na początku seansu dowiedzieliśmy się, że seans został skradziony, a nasza kapłanka ma za zadanie udać się w podróż i go odnaleźć. Podczas wykonywania swej misji zmagała się z wieloma trudnościami, jej ruchy wyraźnie przypominały walkę. Użyła kilku nowatorskich technik. Nie wiem czy sama je wymyśla, ale na prawdę nie widziałem ich w repertuarze pozostałych Saunamistrzów. Najbardziej podobała mi się technika, z dwoma ręcznikami, które Gabi używała jak biczy, strzelała z nich walcząc z przeciwnikami. Bardzo ciekawie wyglądała też technika na dwa węże. Oczywiście Saunamistrzyni udało się odnaleźć sztylet, przenieść się w czasie i zapobiec tej tragedii. Gabriela była zsynchronizowana z muzyką, dobrze opowiedziała historię i zagrała momenty wypełniające przerwy w machaniu. Gratulujemy !

11:00 Mateusz Kupinski - Termy Rzymskie - "Find The Master"

Muzyka: Arabsko - Perska.

Zapachy: Lawenda, Zioła, Pomarańcza, Szwajcarska Sosna, Mięta.

Uczeń szuka mistrza, ma za zadanie przemierzyć pustynię, zmierzyć się z burzami piaskowymi, z przeciwnościami losu w postaci kapryśnej pogody. Wszystko to czeka naszego adepta, który za cel honoru wziął sobie, że nie poprzestanie puki go nie odnajdzie. To niesamowite jak Mateusz się rozwija jako Saunamistrz. Z seansu na seans, widzimy jak duże są jego postępy. Na wstępie wyczuwalna trema, ale jak tylko seans się zaczął to dostaliśmy wspaniałe przedstawienie, na wpół teatralne, na wpół ceremonię saunową. Mistrzowskie wczucie się w rolę, swoboda w poruszaniu się po saunie, dobry kontakt z publicznością, elementy humorystyczne. Wszystko to w jego wykonaniu zapiera dech w piersiach. A nawet nie wspomniałem jeszcze o technice, ta jest w ręcz rewelacyjna. Jego seans to pokaz mistrzowski, bardzo dużo technik, wszystkie wykonywane bardzo dobrze, na uwagę zasługuje to jak potrafi on zmieniać ręce i tępo machania. Jest to bardzo widowiskowe, publiczność ma ochotę klaskać co chwilę, ale boi się by nie przegapić niczego z seansu. Mistrz został oczywiście  odnaleziony, co wyraźnie dodało skrzydeł młodemu adeptowi. Technika nabrała tempa, ręcznik latały z prędkością światła. Seans Mateusza to prawdziwa przyjemność. Gratulację !  

11:45 Łukasz Stajno - Termy Krakowskie - "Blade"

Muzyka: Z filmu Blade.

Zapachy: Lawenda, Drzewo Ho, Mięta.

 
Blade to łowca wampirów, wytrenowany i wyszkolony do walki z nimi. Seans był pokazem jego umiejętności. Na wstępnie dowiedzieliśmy się, że grozi nam inwazja wampirów, nie musimy się jednak obawiać, zawodowca jest w śród nas. Seans zaczął się bardzo dynamicznie, techniki Łukasza były jak zwykle na najwyższym poziomie, muzyka i światła świetnie zgrane. Tło seansu - historia, opowiedziana perfekcyjnie, wszyscy poczuliśmy grozę, każda chwila ceremonii przypominała nam co się dzieje, Łukasz grał od początku do końca swoją rolę. Był bardzo przekonywujący. Ciągłe nawiązania do tematu typu zabijanie wampirów wśród publiczności, wypijanie krwi (jak wiadomo Blade to też wampir). Zamiana w wampira, zmieniła tempo, trudno uwierzyć, że można szybciej, ale tak właśnie się stało. Tempo wyraźnie wzrosło. Łukasz machał nawet peleryną, co było bardzo widowiskowe. Dodatkowo mieliśmy okazję obejrzeć technikę zwaną "Tajfun", jest bardzo efektowna. Saunamistrz dwoił się i troił, dzięki jego wysiłkowi wszyscy wyszliśmy z tej przygody bez szwanku. Był to seans na najwyższym poziomie !

12:30 Helmuth Haller - Włochy - "Armenian Fighter"

Muzyka: Armeńska

Zapachy: Neroli, Tymianek, Rozmaryn, Mięta. 

Seans Heliego to jak zwykle pokaz mistrzowskich umiejętności. Heli ma tą niezwykłą swobodę w używaniu ręcznika, wykonuje techniki z dużym zapasem luzu, jakby od niechcenia, bardzo dostojnie. Ogląda się go wręcz z otwartymi ustami, wyrażając w ten sposób swój podziw. Historia, którą nam opowiedział, to historia wojownika, początek bardzo zgodny z tematem, śnieżne kule spadały na piec za pomocą kopnięć wykonywanych podczas rozgrzewki przed walką. Pierwsze techniki wykonywane były również w trakcie tańca wojownika. Bardzo fajnie to wszystko wyglądało. Helmuth ma w swym repertuarze również techniki bardzo dynamiczne i szybkie, wykonywane siłowo. Temperatura podczas tych wyczynów rośnie z każdym ruchem ręcznika. Okazało się, że nasz Armeński wojownik do walki łączy umiejętności sztuk walki jak i mocne uderzenia ręcznika. Żaden przeciwnik nie jest w stanie tego wytrzymać. Heli wyszedł ze swej walki zwycięsko, za co został nagrodzony gromkimi brawami. Jak na prawdziwego mistrza przystało, seans który nam zaserwował był najwyższego poziomu !

  

 13:15 Jiří Žákovský - Czechy - "Fairy Tale: Far Far Away"

Muzyka: Historyczno Epicka

Zapachy: Krwawa Pomarańcza, Lawenda, Cydr, Kryształki mentolu.

Jiri okazał się wyjątkowo uzdolnionym aktorem i komediantem. Show jakie nam zaserwował było arcydziełem. Było dużo elementów komediowych, udało mu się rozbawić publiczność. Saunamistrz przywitał nas, grupę "maluchów", którzy mają problem z zaśnięciem. Jego sposobem na nasze kłopoty jest opowiedzenie bajki, baśni "Za siedmioma górami, za siedmioma lasami ...". Bajka jest o księżniczce, którą porwał smok, a Jiri wcielił się w błędnego rycerza, który ma za zadanie ją uratować. Początek był obłędny, muzyka zawierała elementy jazdy konnej, a Saunamistrz w ten rytm uderzał stopami o ziemie i machał ręcznikiem, potem dosiadł drewnianego konia, galopował na nim po saunie i rozprowadzał powietrze. Gdy dogonił smoka wyciągnął swój miecz i  odbyła się walka, w jednej ręce miecz, w drugiej ręcznik, którego machając używał jak tarczy, a mieczem walczył z przeciwnikiem. Smok został oczywiście pokonany, Rycerz odnalazł swoją księżniczkę, zapadła ona jednak w sen i nie mogła się obudzić. Publiczność wspomogła dobrymi radami, Rycerz musiał księżniczkę pocałować. To ją obudziło. Żyli długo i szczęśliwie. Podczas całego seansu Jiri użył wielu technik, często był za nie nagradzany brawami, jak się okazuje, nie przypadkiem jest on Mistrzem Czech w ceremoniach saunowych jak i czeskim Mistrzem Ręcznika. Jego seans to przedstawienie teatralne połączone z mistrzowską techniką.  

 

14:00 Benoit De Bock - Belgia - "Benoshaman"

 

Muzyka: Relaksacyjna

Zapachy: Szałwia, Palisandrowe Kadzidełko, Czerwona pomarańcza z Liceą, kryształki mentolu i Zielona mięta z Kardamonem 

Ten bardzo pozytywnie zakręcony Saunamistrz w roli szamana, zabrał nas w swoje strony gdzie otaczały nas dźwięki lasu. Szaman prosił nas abyśmy wsłuchali się w bicie serca i oczyścili swój umysł. Zabrał nas w podróż w głąb duszy w czym pomagały mu świetnie dobrane, naturalne kompozycje zapachowe. Mimo ogromnej energii jaką dysponuje ten Saunamistrz, Benoit bardzo płynnie i bez pośpiechu rozprowadzał gorące powietrze, choć w kilku momentach pozwał sobie na krótkie szaleństwa z ręcznikiem, wszystkie te techniki przyczyniły się do bardzo fajnego i równomiernego wzrostu temperatury.


 

14:45 Dawid Bochen - Bassau - "Iluzja"

 

Muzyka: "Ilusion"

Zapachy: Lawenda, mięta pieprzowa i pomarańcza.
 

Pokaz iluzjonistyczny w saunie - nie da się, nie możliwe - to nie znacie Dawida. Dla Dawida nie ma rzeczy niemożliwych. Saunamistrz opowiedział nam historię, jak to jego przyjaciel iluzjonista nauczył go tego fachu, po kolei wymienił nam jak powinien taki seans wyglądać. Dawid połączył to z sauną i dostaliśmy wspaniałe przedstawienie. Na początku oczarował nas sztuczką magiczną, chustka jest - chustki nie ma :). Dla zmylenia przeciwnika kilka technik na jeden i na dwa ręczniki. Aż tu nagle, jak królik z kapelusza, mamy ogień, mija mgnienie oka - mamy róże. I jednocześnie dodatkowe punkty od publiczności - róża powędrowała do damskiej części publiczności (a nie była to ostatnia róża na tym seansie). Na piec lądował lód w różnych kolorach,  temperatura wzrastała stopniowo, ciepło było perfekcyjnie i widowiskowo rozprowadzane po pomieszczeniu. Niespodzianką była sztuczka, której chyba jeszcze nikt nie wykonywał, żaden iluzjonista. Sztuczka nosi nazwę "pareo na biodrach jest - uuuups i już go nie ma", podobno dobry Saunamistrz potrafi machać wszystkim. Jak Dawid poradził sobie w tej sytuacji, to już trzeba widzieć na własne oczy. Gorące zachęcam wszystkich do tego seansu ! 
 

 15:30 Iza Żołądź - Sky Tower - "W Kręgu Tajemnic"

Muzyka: Z Archiwum X - wstęp.

Zapachy: Eukaliptus, Sosna, Pomarańcza i Mięta pieprzowa.

Saunamistrzyni wcieliła się w rolę pilota statku kosmicznego, który w 1947 roku rozbił się w Roswell, temat ten owiany jest aurą tajemniczości, dziś Iza uchyliła nam rąbka tajemnicy. Mogliśmy zobaczyć jak ubrana była załoga, jakim językiem włada, i jakie umiejętności posiada. A posiada ich wiele, przede wszystkim jest to wiele wspaniałych technik machania ręcznikiem. Dzisiaj Iza wręcz zarzucała nas ich różnorodnością. Za wykonanie wielu z nich dostawała brawa od publiczności, mogę powiedzieć, że były one w pełni zasłużone. Seans rozłożony był na kilka rund, każda trochę szybsza. Wzrost temperatury był równomierny, a końcówka naprawdę gorąca - dokładnie tak jak powinno być. Muszę z przyjemnością powiedzieć, że ten seans był najlepszym seansem Izy na jakim byłem. Technicznie bardzo dobrze wykonany, temat przewodni ciekawy, wszystko "okraszone" dobrym wyczuciem pieca i doskonałą techniką. Czy można chcieć coś więcej ? 

 

 16:15 Zbyszek Owczarek - Sky Tower - "Why So Serious"

 

Muzyka: Batman, Garrett

Zapachy: Eukaliptus, Sosna, Pomarańcza i Mięta pieprzowa. 

Jeśli dzisiejszym zmaganiom towarzyszył by konkurs na najlepszy makijaż to bez zastanowienia oddałbym swój głos na Zbyszka, jego Joker jest "jak prawdziwy". Dowiedzieliśmy się, że joker w jego wykonaniu to nie jest zły charakter, jest miły i towarzyszki, a na dodatek romantyczny. A to, że od czasu do czasu zrobi jakiegoś psikusa to już jest jego filozofia życiowa - życie nie może być nudne. A już na pewno życie Saunamistrza. Seans się rozpoczął, Joker zaczął swoją grę, ręcznikiem mamił i omamiał, uśmiech na przemian miły, na przemian diaboliczny. Można było się pośmiać, często przechodziły ciarki. Techniki różnorodne, tempo zmienne. Za swoje żary co chwila Zbyszek otrzymywał brawa, a w szczególności za końcówkę, gdzie z różą w ręku i z tanecznym krokiem (raz, dwa, trzy, raz dwa trzy, raz dwa trzy ...) z wdziękiem poruszał się po saunie by w zabawny sposób rozprowadzać powietrze. Ten seans to była prawdziwa przyjemność. 

17:00 Łukasz Dłużniewski - Sky Tower - "Sadhu"

 

Muzyka: Indyjska

Zapachy: Imbir z Limonka, Kolendra Cedr Himalajski i Mięta Indyjska

Myślę co napisać, ale brak mi słów na to co przeżyłem. Łukasz zdecydowanie jest moim liderem na tą chwile. Jego seans to historia ascety, który kroczy drogą do pełnego wyzwolenia. Oddaje się medytacjom i modlitwą do Boga Shivy. Pomysł, wykonanie, to co nam zaserwował było zdecydowanie najwyższej próby. Technicznie bardzo dobrze, choć byli lepsi, show - byli lepsi, i tak dalej, i tak dalej. Co z tego, Łukasz zrobił najbardziej kompletny seans, spójny od pierwszej sekundy do ostatniej, nie wiem czy Łukasz jest dobrym "aktorem" czy nie, po tym seansie można by powiedzieć, że nie - przecież On nie grał - On taki jest, przecież to Hindus, który przyjechał na Mistrzostwa. ... a może jednak nie ... . Z nim nigdy nic nie wiadomo. Przebieg seansu to chyba typowy dzień z życia Hindusa, rześki poranek zapoczątkowany najlepszym tego dnia rozpoczęciem seansu - technika wręcz zapierała dech w piersiach. Mniej więcej w połowie nastąpił czas na medytację, długą medytację, wyciszenie, modlitwa do Shivy. Kilka minut minęło, Sadhu osiągnoł stan wyzwolenia. Jako wolny duch przeprowadza ostatnią część seansu. Bardzo rytmicznie, tanecznie, jego ubiór dopełnia każdy ruch, idealnie komponuje się z całością. Przyjemnie się na to patrzy, jak dobrze, że nie pominąłem tego seansu. Dla takich właśnie seansów od lat chodzę do sauny. Szkoda, że jest ich tak mało...

 17:45 Nephat Mwangi Satama - Kenia - "King Of The Lion"

Muzyka: Filmowa "The Lion King"

Zapachy: Lawenda, Pomarańcza i mięta pieprzowa 

Nephat przedstawił nam historię koronacji młodego chłopca na króla. Jego ojciec został bestialsko zamordowany, na tron wchodzi młody syn. Na szczęście zgodnie z opowiedzianą historią, jego ojciec od lat go przygotowywał do tej roli. Mimo solidnie przepracowanych lat, śmierć ojca spadła na niego jak grom z jasnego nieba. Saunamistrz płakał w saunie wyrażając swój smutek po stracie bliskiego. Jednak dostał przekaz z zza światów, o tym, że ojciec nad nim czuwa, On i jego poprzednicy na tronie. Nie ma się czego obawiać. Było dużo gry aktorskiej, wzbogacającej historię, na szczęście solidnej pracy ręcznikiem też nie brakowało. Na początek zostaliśmy poczęstowani bardzo dynamicznymi technikami, ich tępo było solidne, można by powiedzieć, że nie do wytrzymania, na szczęście co chwile mieliśmy przerwy, gdzie gra aktorska i historia były kontynuowane. I tak na zmianę. Był to bardzo dobrze wykonany seans !

18:30 Felix Reske - Satama, Niemcy - "Not A Normal Day"

Muzyka: Will Smith "Men In Black", Frank Sinatra "New York, New York"

Zapachy: cytryna, zioła i pomarańcza z miętą 

Felix jest autorem jednego z najlepszych show tego dnia. Porwał widownię, która żywa reagowała na jego poczynania w saunie. Śpiewała, śmiała się, gwizdała, żartowała razem z nim. Sam seans to krótka opowieść o tym jak wygląda jego typowy dzień, śniadanie zrobione na patelni położonej na piecu, ubiera się, fryzuje włosy. Potem praca, pracuje jako jeden z tzw. Men In Black, garnitur, walizka, czarne okulary. W garniturze pistolet z funkcją strzelania wodą - cała oczywiście poszła na piec. Po pracy pan Felix lubi się zabawić, miejsce to Nowy York gdzie impreza udała się wyśmienicie. Publiczność oklaskiwała go wyjątkowo często. Jeśli chodzi o techniki machania ręcznikiem, to było ich raczej mało, aczkolwiek wśród nich jedna bardzo efektowna: rozkręcał ręcznik w powietrzu, rzucał i łapał drugą ręką natychmiastowo wprawiając go w ruch za plecami. Ogólnie seans nastawiona raczej na show i rozbawienie publiczności - co mu się udało wyśmienicie. Był to naprawdę bardzo ciekawy seans z dużym poczuciem humoru. Idealny na koniec zmagań indywidualnych. 

 

 

 Wyniki III Międzynarodowych Mistrzostw Polski Saunamistrzów 

Mistrz Polski

1. Łukasz Dłużniewski

2. Mateusz Kupiński

3. Zbyszek Owczarek 

 

 Międzynarodowy Mistrz Polski

1.Felix Reske

2. Nephat Mwangi

3. Łukasz Dłużniewski 

4. Helmuth Haller

 

Konkurs indywidualny dobiegł końca. Wyniki zaskakują, ale Ci co byli na tych seansach na pewno nie mają wątpliwości co do ich słuszności, a już na pewno co do pierwszego miejsca. Seans Łukasza to była po prostu inna liga, jego seans był inny niż wszystkie, nie był nastawiony na duże tempo, nie był nastawiony na technikę jedną po drugiej. Był wyważony, przemyślany, dopięty na ostatni guzik, był spójny i kompletny, był to seans na miarę Mistrza Polski. Sama impreza, a zwłaszcza dzień finałowy była na bardzo wysokim poziomie, gdyby nie seans Łukasza miałbym duże problemy w wytypowaniu mistrza. Organizacyjnie wszystko było dopięta na ostatni guzik, goście bawili się świetnie, nie wspominając o Saunamajstrach. Jutro mamy zmagania drużynowe. Nie możemy się doczekać tych zmagać. Oczywiście ekipa www.poprawnesaunowanie.pl będzie na miejscu pisząc dla was relację na żywo. Zapraszamy serdecznie ! 

 

 

Niedziela - konkurencja drużynowa

10:15 Monika Kucz, Filip Malik - Hotel Piwniczna "Just Married"

 

Muzyka: "Love Is In The Air", Miley Cyrus "Fu"

Zapachy: Róża, Czekolada, Mięta pieprzowa.  

Monika i Filip właśnie zawarli związek małżeński, mieliśmy okazje zobaczyć jak się ich związek układa. Sam początek to oczywiście wszechobecne okazywanie miłości i uczucia. Kolejny etap odbył się zaraz po powrocie do domu, Filip wysłał Monikę do garów, a sam zajął się zajęciami bardziej przystającymi żonatemu mężczyźnie - zdobywał wiedzę czytając gazetę oraz popalał sobie papieroska. Wszystko to oczywiście by wzbogacać ognisko małżeńskie. Monika jednak długo tego nie wytrzymała, delikatnie powiedziała mu co o tym myśli i mieliśmy kłótnię w saunie. Filip na szczęście szybko się zreflektował, kupił czekoladki, padł na kolana i prosił o przebaczenie. Tym razem mu się udało, w końcówce zaserwowali nam idealnie dobraną parę, żyjącą w szczęściu i harmonii. Podczas tej historii, mieliśmy wiele technik machania ręcznikiem, nierzadko były one dopełnieniem odgrywanych scen. Był to bardzo ciekawy seans, idealny na rozpoczęcie tego świetnie zapowiadającego się dnia !

11:00 Mirela Kazuś-Barańska, Przemysław Iberszer - Stary Hangar Gliwice, Klub Łaźnia "The Power Of Love"

Muzyka: Bruno Mars "Treasure", Pink "Just Give Me A Rison", Albano i Robina Power "Ci Sara" 

Zapachy: Eukaliptus, Pomarańcza, Goździki, Drzewo Cedrowe, Piżmo, Ambra, Róża z miksem Cytrusów. 

"The Power Of Love" to opowieść o tym jak prosty chłopak, który zakochał się w sławnej piosenkarce, może wywalczyć sobie miejsce w jej sercu.  Początek seansu to moment, w którym Przemek poznaje Mirele i wyznaje jej miłość. Nasza piosenkarka szybko zlustrowała swojego adoratora i w wyraźny sposób okazało swoje zdegustowanie. Przemek jednak, nie dał się zbyć, przemyślał to i owo i zaczął prace nad sobą, jego ubiór wyraźnie się poprawił, ubrany w koszulę zaczął swe zaloty przy pomocy ruchów ręcznika. Mirela już bardziej przychylna, jednak dalej podczas swoich pląsów z ręcznikiem w ręku - uciekała swojemu adoratorowi. Przemek poczuł, że jego starania zaczynają odnosić pozytywny skutek, zainwestował w garnitur, nauczył się kolejnych sztuczek Saunamistrzowskich i tym razem dopiął swego. Zakończenie seansu to para, która uczyła się robić wszystko wspólnie, ich ruchy stawały się synchroniczne i dopasowane. Były momenty, w których trzymając się za ręce lub wręcz obejmując, obchodzili saunę i jednocześnie rozprowadzali gorące powietrze w saunie. Był to spokojny, relaksacyjny seans, do równie spokojnej muzyki. Powoli nabieramy sił na ten wspaniały dzień.

 11:45 Izabela Krupa, Mateusz Kupiński - Termy Rzymskie Czeladź "Włoski Duet"

Muzyka: Włoska

Zapachy: Lawenda z Cytryną, Mięta pieprzowa, Szwedzka Sosna.

Ten seans to historia miłosna, przedstawiona od końca. Na początek do sauny weszła para staruszków. Mateusz podpierający się laską, mający trudności z poruszaniem się, zaraz za nim Iza, babuleńka z postępującym reumatyzmem, poruszanie sprawia jej jeszcze większe problemy niż Mateuszowi. Przy niezgrabnych ruchach wachlarza, który drży wraz z drganiami ich starczych rąk. Po czasie odnaleźli swoją starą fotografię z młodości, ze wzruszenia sauna aż płakała. Po chwili dzięki działaniom niewidzialnej magicznej ręki, przenieśliśmy się w czasie do okresu rozkwitu ich miłości. Mamy przed sobą dwójkę młodych ludzi, kipiących energią, pałających do siebie niezachwianym uczuciem. W tej sposób dokończyli seans. Bardzo ciekawie wyglądały momenty, w których synchronicznie po dwóch stronach sauny wykonywali niemal identyczne ruchy. Na samym końcu, w niemalże pełnej ciemności, jak na włoski duet przystało, rozprowadzali powietrze przy pomocy flag włoskich, temperatura w tym momencie przestała chyba mieścić się w znanych nam skalach. Saunamistrzowie podziękowali za seans i opuścili saunę pośród burzy oklasków.

 

12:30 Nephat Mwangi, Felix Reschke - Kenia, Niemcy "Intouchables"

 

Muzyka: Jason Bay "Hold Down The River", Bruno Mars "September"

Zapachy: Pomarańcza, Zioła, Mięta pieprzowa. 

Teraz już wiem co chłopaki mieli na myśli nadając nazwę "Intouchables". Okazuje się, że są oni "Nietykalni", nietykalność zdobyli gdy połączyła ich przyjaźń. Odkąd to się stało, nic nie może ich złamać. Potrafią przezwyciężyć każdą przeciwność losu. Ich historia jest dosyć niesamowita. Swego czasu Nephat jako biedny człowiek szukał pracy, kogoś kto by w niego uwierzył i dał mu szansę. Chciał pokazać na co go stać. Felix dobrze usytuowany człowiek, miał masę pieniędzy, ale też dużo pracy, której nie miał kto wykonywać. Pewnego dnia się spotkali. Felix od razu dostrzegł potencjał Nephata, dał mu szansę i pozwolił prowadzić seanse saunowe. Wręczył mu zestaw ręczników. Uśmiech Nephata mówił wszystko. Szalał ze szczęścia, nagle jakby dostał nowych sił. Jego umiejętności eksplodowały, razem zaczęli przeprowadzać ceremonie, ich przyjaźń pozwoliła im dopracować tą sztukę na naprawdę wysoki poziom. Felix i Nephat to Mistrz i Wicemistrz Międzynarodowych Mistrzostwo Polski, zobaczyć ich obu w saunie to naprawdę wielka przyjemność. 



13:15 Iza Żołądź, Zbyszek Owczarek, Łukasz Dłużniewski - Fa Sky Tower "Zrodzona Z Burzy"

Muzyka: Orientalna z gitarą

Zapachy: Trawa Cytrynowa, Pomarańcza, Drzewo Herbaciane, Cedr i Mięta Pieprzowa.

Gra O Tron po raz kolejny zaprowadziła Wrocław na szczyty. To co zrobił ten zespół było naprawdę niesamowite. Na tą chwile był to najlepszy seans tego dnia. Jest przed nami jeszcze kilka, ale powinno być podium. Historia jest naprawdę kompletna. Daenerys Targaryen zrodzona z burzy, matka smoków, pierwsza tego imienia przedstawiła nam historię jak to wypełniła swoje przeznaczenie i została matką smoków. Początek to krótka podróż, podczas której,  Daenerys odnajduję lodowe smocze jaja. Dzięki wysokiej temperaturze pieca zdołała doprowadzić do tego by smoki się narodziły. Naszym oczom ukazały się dwa przedstawiciele tego gatunku. Zbyszek i Łukasz byli naprawdę dobrze ucharakteryzowani, na ciele namalowane smocze łuski, w ustach czerwone światło, które w półmroku wyglądało jak ogień w paszczach smoków. Wrażenie wręcz piorunujące. W ciągu pierwszych chwil życia sprowadzili na ziemie istne piekło. Zionęli gorącem ze swych ręczników, skutecznie ochraniając swą Panią przed czyhającym się złem. Od czasu do czasu Daenerys musiała temperować ich charaktery i pokazać im swe miejsce. W końcu to ona jest królową smoków. Seans należał do wyjątkowo gorących co bardzo się nam podobało, było bardzo dużo machania, każdy wyszedł z tego seansu dogrzany i zadowolony. Seans naprawdę rewelacyjny, wielkie gratulacją dla ekipy z Fa Sky Tower !!!

 

14:00 Livia Barabas, Zsolt Szolari - Węgry "I Have A Dream"

Muzyka: Abba, Muzyka lat 70-tych 

Zapachy: Jaśmin, Pomarańcza, Drzewo Sandałowe, Sosna, Cydr, Grejpfrut

Seans Węgrów to marzenie o wspólnym tańczeniu. Na początku Livia nie chce tańczyć w Zsoltem. Jednak kawaler nie odpuszcza bo wie że marzenia trzeba spełniać. Utworem "If you going to San Francisco" oraz machaniem ręcznikiem  rozbudza jednak serce Livi do wspólnego tańczenia na parkiecie. W następnych utworach Zsolt nabiera tępa machania ręcznikiem i Livia oddaje mu się w ramiona podczas tańca. Muzyka z lat 70-tych porywa do tańca i gdyby nie mistrzostwa to jedna połowa sauny by śpiewała, a druga tańczyła. Seans bardzo pozytywny o umiarkowanej temperaturze.



 14:45 Sebastian Dziurski, Łukasz Stajno - FA 3 Stawy, Termy Krakowskie "jak NIEMY-to kto"

Muzyka: Pozytywka

Zapachy: Mix Cytrynowy, Kardamon, Mięta.

Udało się odcyfrować tytuł seansu. Saunamistrzowie wcielili się w osoby odgrywające Pantomimę. Był to kolejny bardzo dobry seans w parze. Wszystkie elementy były mocno dopracowane. Temat był spójny od początku do końca. Wszystkie ruchy były przemyślane i dograne pod temat. Na początku machali na zmianę, jeden z nich był unieruchomiony, drugi machał, jak nadchodził moment zmiany, wystarczyło nacisnąć odpowiedni guzik na ciele unieruchomionego kolegi, momentalnie wprawiało go to w ruch, a drugi zamierał. Wrażenie po prostu niesamowite. Sebastian był tym gadającym i wiecznie uśmiechniętym, Łukasz za to smutnym - smutek był spowodowany tym, że nie umie mówić. Celem Sebastiana było to by wywołać uśmiech na twarzy Łukasza. Gdy mu się to udało, oboje jakby dostali dodatkowej energii. Muzyka i tempo machania wyraźnie przyspieszyło. W pewnym momencie wymieniali się ręcznikiem, rzucając go w powietrze nadając mu ruch wirujący. Publiczność była zachwycona. Następnie zaczęli machać synchronicznie, z całkiem dobrym efektem, chyba najlepszym do tej pory. Umiejętności techniczne obu Saunamistrzów są naprawdę wysokie, wszystko to dzisiaj było widoczne. Był to naprawdę bardzo dobry seans. Jeden z lepszych tego dnia!

15:30 Klaudia Szczurek, Dominik Łyszczarz, Damian Rurarz - Termy Krakowskie, Hotel Binkowski "Matrix"

 

Muzyka: Matrix 

Zapachy: Bergamotka, Liść Ho, Mięta

Okazało się, że temat rozwiązań nowatorskich w sanie nie jest wcale zamknięty. Ekipa Matrixa pokazała, że można coś jeszcze dodać. Poza "standardowymi" elementami, mieliśmy możliwość oglądania urywków z filmu Matrix. Urywki puszczane były przez umieszczony za drzwiami rzutnik. Wywarło to naprawdę niezapomniane wrażenie na zgromadzonych gościach. Sam seans był odegraniem scen z tego filmu. Agent Smith miał za zadanie złapać Neo i Trinity. Mieliśmy okazję oglądać Neo i Trynity poza otaczającą nas rzeczywistością. W świecie tym jest niebezpiecznie, trzeba uważać na polujących na nich agentów. Sama atmosfera nie pomaga, upał jest nie do wytrzymania. Pewnego dnia agent Smith dopada poszukiwaną dwójkę. Swoim ręcznikiem powala ich oboje. Walka jednak trwa dalej, niesamowite było odegranie sceny z unikaniem "kul" (w roli kul ręczniki) przez agenta Smitha tzw. "Bullet time". No po prostu wszystkim zaparło dech w piersiach. Bardzo dobrze wyszło również nagromadzenie dynamicznych technik podczas odgrywanej na ekranie sceny, w której pada w tym filmie chyba rekordowa ilość kul na minutę. To był naprawdę fajny seans. Konkurencja jest dzisiaj bardzo wysoka. Nie możemy doczekać się wyników końcowych.



 

 

16:15 Lucie Stellnerova, Jiri Zakovski - Czechy "Dirty Sauna Dancing"

 

Muzyka: Z filmu Dirty Dancing 

Zapachy: Słodka Pomarańcza, Lawenda, Cydr, Kryształki Mentolu

Ten seans był naprawdę bliski ideału. W prawdzie był to już dzisiaj czwarty seans "miłosny", ale w ogóle to nam nie przeszkadzało. Historia była tak dobrze opowiedziana i zagrana, że aż czuliśmy się jak statyści w tym filmie. Patryk Swayze w wykonaniu Jirki był jak zdjęty z ekranu kinowego. Baby w wykonaniu Lucie również nie pozostawiała niczego do życzenia. Saunamistrzowie bardzo często nawiązywali do odgrywanych ról, dosłownie od samego początku weszli w rolę. Co mnie mocno zaskoczyło, było bardzo dużo scen tanecznych, wykonanych wręcz perfekcyjnie. Co zresztą nie powinno dziwić, w końcu Jirka był kiedyś profesjonalnym tancerzem, a Lucie również ma wiele z tym wspólnego. Technicznie było też dobrze, oboje wykonali dla nas super robotę przy ręczniku. W wielu momentach mogliśmy zobaczyć prace synchroniczną, oboje pokazali wtedy, że naprawdę są dobrze sobie radzą z ręcznikiem. Na uwagę zasługuje też fakt, że oboje wykonali kilka charakterystycznych scen z Dirty Dancing. Dla przykładu - widzieliśmy scenę nauki tańca (w tej roli nauka machania ręcznikiem), mieliśmy "gilgotanie" podczas nauki. A na końcu mogliśmy zobaczyć scenę finałową. Czyli scenę, w której Jiri chwyta w ręce Lucie i podnosi ją nad głową. Było to bardzo efektowne. Publiczność była wniebowzięta, oklaskom i wiwatom nie było końca. 

17:00 Gabriela Żymła, Mariusz Derbin - Aquadrom Ruda Śląska "Snow White And Huntsman"

Muzyka: Aeon, Wendeta, Sub pub music "Infinity"

Zapachy: Cytryna, Sosna, Paczula z Cytryną

Gabrysia z Mariuszem odegrali nam przedstawienie wzorowane na ekranizacji Królewny Śnieżki pod tytułem "Królewna Śnieżka I Łowca". Zła królowa chce zgładzić młodą królewnę. Jest ona tak piękna, że nie może znieść tego faktu. Nikt nie może być piękniejszy od niej. Wysyła łowce w misję. Ma odszukać królewnę i ją zabić. Pierwsza część misji się udała, łowca zawiódł jednak zaufanie królowej, uroda Królewny Śnieżki jest olśniewająca. Łowca się w niej zakochuje się i postanawia jej pomóc. Początek seansu to samotna podróż królewny przez las (oczywiście z ręcznikiem w ręku), druga część to rozkaz królowej by łowca przyniósł jej serce królewny, łowca wyrusza w poszukiwania - oczywiście z ręcznikiem w ręku. Po jej odnalezieniu, i podjęciu decyzji by jej pomóc, postanawiają oddać królowej serce zwierzęcia. W ich wykonaniu mieliśmy wykorzystanie serca do polania wody na piec. Ostatnia część to już praca synchroniczna obu Saunamistrzów, ruchy były starannie wykonane, dołożyli wszelkich starań by ich ruchy były takie same. Całkiem fajnie to wyglądało. Na zakończenie, Królewna i Łowca rozbili lustro by na zawsze zamknąć nić wiążącą ich z królową. Był to kolejny, bardzo udany seans. Gratuluję pomysłu i wykonania !



 17:45 Marta Korzec, Daniel Bułka - Termy Rzymskie "Wenecki Sen"

 

Muzyka: Wenecka 

Zapachy: Pomarańcza, Mięta pieprzowa, Zioła

Marta i Daniel postanowili pokazać nam jak wygląda noc w Wenecji. Byli tam na wakacjach, byli tym miejscem tak zafascynowani, że postanowili uczynić z tego  temat przewodni swojego seansu. Do sauny weszli zamaskowani, w końcu to Wenecja, nocne życie jest tam pełne niespodzianek, niektórzy parafrazują, "co było w Wenecji, zostaje w Wenecji". Dla mnie dużym zaskoczeniem była Marta, nie byłem do tej pory na jej seansie, a okazuje się, że ma w swoim repertuarze bardzo dobrze wyćwiczone techniki, bałem się, że będzie jej trudno dotrzymać kroku komuś takiego jak Daniel. Poziom techniczny był wysoki, temperatura również wyjątkowo wysoka. Tego dnia w Wenecji trwał chyba karnawał, przynajmniej wszystko na to wskazywało. Przede wszystkim muzyka no i oczywiście ubiór Daniela i Marty. W pełni anonimowi wyruszyli wieczorem na ulice Wenecji by przeżyć coś wspaniałego. My dzięki ich pomysłowi mogliśmy zobaczyć to niemal na żywo. Jak na dobry seans w parze przystało, były elementy wykonywane synchronicznie, na tle dzisiejszych seansów wypadły wyjątkowo dobrze. Seans ten był przyjemny zarówno jeśli chodzi o temperatura jak i o efekty wizualne. 

18:30 Ivan Fermyn, Tomas Van Lauwe - Belgia "An Adventure To Paradise"

Muzyka:  Live of Pi, Over The Rainbow, Paradyse

Zapachy: Lawenda, Świerk Syberyjski, Kryształki Mentolu Z Liceą.

Myślałem, że już nic ciekawego się dzisiaj nie wydarzy, jednak już w trakcie seansu szybko zmieniłem zdanie, to co zrobili panowie z Belgii było po prostu niesamowite. Tak dobrze zsynchronizowanego seansu nie oglądałem jeszcze do tej pory. Były momenty, nawet trwające około minutę, w których Saunamistrzowie machali niemal identycznie. Ich ruchy było praktycznie odbiciem lustrzanym. Nie wiem ile trzeba ćwiczyć, aby coś takiego osiągnąć, ale im to się udało. Seans był prowadzony bardzo powoli, z naciskiem na to by nie utracić synchronizacji. Jak jeden zostawał w tyle, to drugi czekał by znów było tak samo. Coś niesamowitego. Sama historia to poszukiwanie raju, była to droga pełna spokoju i relaksu, raj został odnaleziony na końcu tęczy. Było to zaakcentowane kolorowymi ręcznikami w paski co fajnie się uzupełniło z tematem przewodnim. Saunamistrzowie mieli kilka wpadek technicznych lecz były one małe i pewnie poza sędziami nikt ich nie zauważył. Był to naprawdę wyjątkowy seans, widać, że wielu Saunamistrzów, którzy wykonują seanse grupowe mają jeszcze dużo pole do popisu i doskonalenia się. Doskonały seans na zakończenie Mistrzostw. Wielkie gratulacje !

 



 

 

 

     Zakończyła się ta wspaniała impreza. Ostatnie pięć dni były magiczne. Kilkadziesiąt seansów w tak krótkim czasie to było duże wyzwanie. Obawiam się, że tylko Sławek TwoStepToHell był w stanie być na wszystkich i to na wszystkich był na górnej półce. Nie wiem jak to jest możliwe, ale to jest człowiek z żelaza. Jednak impreza jest tak wyjątkowa, poziom seansów tak wysoki, że każdy fan sauny przynajmniej marzył o tym by móc uczestniczyć choć na części z przygotowanych seansów. Międzynarodowa obsada, seanse do tej pory nie widziane w Polsce, każdy z nich wykonywane co 45 minut. Wszystko to czyni tą imprezę jedyną taką do tej pory w Polsce. Nigdy jeszcze nie było pięciu dni zmagań na tak wysokim poziomie. Nie dziwi zatem, że miejsce akcji to Czeladzkie Termy Rzymskie. Jest to obiekt, który już nie raz wyznaczał standardy Polskiego jak i Europejskiego saunowania. Wszystko to dzięki ich właścicielowi Leszkowi Pustułce, który jest tak zapalonym fanem seansów saunowych, że dokłada wszelkich starań by imprezy przez niego realizowane były na najwyższym światowym poziomie. W sobotę mieliśmy finały indywidualne, praktycznie wszyscy zgodnie przyznają, że zwycięzca Łukasz Dłużniewski w pełni zasłużył sobie na ten tytuł. Właśnie skończyliśmy zmagania drużynowe. Przedstawiamy wam wyniki:

 

 


   Wyniki III Międzynarodowych Mistrzostw Polski Saunamistrzów w konkurencji drużynowej

Mistrzostwo Polski zdobyła drużyna:

1. Izabela Krupa i Mateusz Kupiński

2. Sebastian Dziurski i Łukasz Stajno

3. Gabriela Żymła i Mariusz Derbin

 

 Międzynarodowe Mistrzostwo Polski zdobyła drużyna:

1.Izabela Krupa i Mateusz Kupiński

2. Lucie Stellnerova i Jiri Zakovsky

3. Sebastian Dziurski i Łukasz Stajno

 

 

Autor: Przemek, Odi, Marcin i Krzysiek dla poprawnesaunowanie.pl